Może znacie bułeczki sodaczkowe, które się wyrabia z tradycyjnej mąki pszennej, sody, maślanki i smaży się je na suchej patelni.
Więc ja chce wam zaoferować trochę inną zdrowszą wersje tych bułeczek.
Można te bułeczki zjeść ze wszystkim - czy to serek, szynka, pasta czy miód.
Najlepsze są na ciepło jednak mi również smakują na zimno .
Nabraliście ochoty?
Zapraszam do przepisu!
180°C grzanie góra-dół /15-20min/ 6 małych bułeczek (średnica 10cm)
Składniki:
- 200g mąki żytniej chlebowej (można i użyć mąki pszennej)
- 1 mocno czubata łyżeczka sody
- 1/2 łyżeczki soli
- 200ml jogurtu naturalnego (213g)
Wykonanie:
- Piekarnik nagrzać do 180C.
- Mąkę wsypać do miski, dodać suche składniki i wlać jogurt. wymieszać drewnianą łyżką i odstawić na 1min.
- Następnie wyrabiając ciasto ręką. Ciasto dosyć mocno się klei do rąk więc możesz wygnieść je łyżką (ja tak nieraz robię jak nie mam ochoty na oklejone ręce).
- Umyć i osuszyć ręce oprószyć mąką i z ciasta formować kulki, lekko spłaszczać odkładając na oprószoną mąką stolnice. Znów odstawić na 3-4min. (krążki nieznacznie zwiększą objętość).
- Przełożyć bułeczki na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i wstawić do nagrzanego piekarnika na około 10-20min lub aż bułeczki się ładnie zarumienią.
- Wyjąć bułeczki, włożyć do koszyczka na chleb i dobrze owinąć ściereczką aby nie ostygły za szybko.
Smacznego!!!
Tutaj znajdziesz przepis na pastę z suszonych śliwek widoczną na zdjęciu powyżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz