Tak tak dobrze przeczytaliście na słodko! Zanim pierwszy raz zjadłam taką jajecznice, też nie mogłam ogarnąć połączenia słodkości i jajecznicy, ale uwierzcie mi na słowo, że jest przepyszna.
Zazwyczaj robię jajecznice z samych białek które mi zostają z Chałki żytnio pszennej lub Chałki marmurek, ponieważ uważam że taka jest najlepsza. Oczywiście możesz też użyć całych jaj.
Można ją jeść z dodatkiem masła orzechowego własnej roboty, siemia lnianego, Nutelli, owoców, "mojego kisielku jabłkowego", syropu klonowego i wielu wielu innych.
Nie wierzycie mi, spróbujcie sami:
180C góra-dół/ pieczenie 15-20min
- 1 duży dojrzały banan roztarty na mus
- 3 białka z jajek L
- 1/2 łyżeczki cynamonu.
Wykonanie:
- Piekarnik rozgrzać do 180C
- Wszystkie składniki dokładnie wymieszać w misce.
- Przelać masę do małego naczynia żaroodpornego (może być mała foremka do ciasta).
- Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 15-20min. Jajka muszą się ściąć jak przy jajecznicy.
- W połowie czasu raz porządnie wymieszać widelcem.
- Wyciągnąć z piekarnika ponownie wymieszać widelcem przełożyć na talerz i dodać ulubione dodatki.
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz